The Latest

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uczucia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uczucia. Pokaż wszystkie posty
Ach te walentynki! Czas tandetnych kubków, skarpetek, czekoladek (zwykle niezbyt smacznych), czerwonych róż, osypanych brokatem, śpiewających kartek i innych "miłosnych" gadżetów, z czego na widok niektórych starsze panie robią zgorszone miny, które co roku biją rekordy sprzedaży, zaraz po świątecznych Mikołajach. (prezenty, nie miny)

Mój dzisiejszy post może nie jest ściśle walentynkowy, oszczędzę wszystkim singlom wywodów na temat tego jak super jest bycie w związku :) Nie zrezygnuję jednak całkowicie z motywu miłości i napiszę o tym CZEGO NIE ROBIĆ NA PIERWSZEJ RANDCE.


1. NIE mów mu o swoich byłych!

I pisząc "Nie mów mu o swoich byłych", mam na myśli NAPRAWDĘ NIE MÓW MU O SWOICH BYŁYCH!!! Po co spędzać czas rozwodząc się nad tym, jakim on był #okromnymnajgorszymnaświeciedraniemijakbardzogonienawidzisz!!!111 albo co gorsza, jaki to on był super-hiper-mega-świetnym gościem i że już nigdy takiego nie znajdziesz, skoro to jest wasza randka? Wyciągając temat byłych, sprawiasz wrażenie, że ciągle zajmują istotne miejsce w twoim życiu, a nowy chłopak jest tylko chwilową odskocznią. 

I teraz czytając ten post, możesz sobie pomyśleć? "Serio, kto rozmawiałby o byłych na pierwszej randce?", ale uwierz mi, dla chcącego nic trudnego. Chociażby, gdy randka odbywa się w miejscu, w którym kiedyś byłaś ze swoim ex, albo nowy obiekt westchnień ma jakąś cechę, która ci o nim przypomina, to czasem ciężko ugryźć się w język i o tym nie wspomnieć. Więc nie. 

2. NIE poruszaj tematu pieniędzy / polityki!

A jeżeli on zrobi to pierwszy, lepiej się w go nie zagłębiaj i przy najbliższej okazji zgrabnie zmień na inny. Rozmowy na takie kontrowersyjne tematy jak przekonania religijne, czy polityka lepiej zostawić sobie na późniejsze etapy znajomości, bo przynajmniej w początkowych fazach są to tematy dla prawdziwych samobójców. 

Scenariuszy jest kilka - albo zanudzisz go na śmierć swoimi opowieściami, albo wywołasz prawdziwą lawinę wystudiowanych opinii i krytyki twoich poglądów, no albo się z tobą zgodzi (a wtedy masz prawdziwe szczęście. 

3. NIE rozmawiaj o waszej przyszłości!

To również może wydawać się dość oczywiste, ale dziewczyny często mają tak, że nawet gdy nie znają dobrze jakiegoś chłopaka, już w głowie planują jakie kwiaty dobiorą do ślubnego bukietu, jak będzie wyglądało ich imię z jego nazwiskiem, czy gdzie kupią domek letniskowy. Tymczasem faceci myślą raczej o tym co tu i teraz. I wzmianka o takich planach - nawet jeżeli nie bezpośrednio dotyczących ich i tak może wywołać niezręczne zakłopotanie. 


4. NIE krytykuj jedzenia, które zamówił!

Rozumiem, że niektórzy ludzie biorą swój sposób odżywiania na poważnie. Odmierzają łyżki płatków owsianych, liczą kalorie, są na milionach różnych diet jednocześnie, odmawiają sobie słodyczy etc., ale dużo ludzi nie dba tak bardzo o swoją dietę i nie ma zamiaru wysłuchiwać, dlaczego nie jesz suszonych pomidorów już na pierwszej randce. Lepiej więc pohamuj pełne odrazy spojrzenia rzucane w stronę jego cheeseburgera i zajmij się swoim talerzem.

Pozostając w temacie jedzenia, warto również nadmienić, że według statystyk, faceci wolą, gdy dziewczyna na randce zamówi coś "konkretnego" jeżeli wiecie co mam na myśli. Chodzi o to, że czują się dziwnie, gdy ty niechętnie żujesz swoją sałatkę, a on zajada się golonkami w tłustym sosie. Oczywiście, jeżeli na codzień się tak odżywiasz, nie ma sprawy - nikt nie każe ci topić się w tłuszczu z karkówki - ale, nie warto udawać, że prawie nic się nie jada, a po randce rzucić w stronę lodówki.

5. NIE kłam!

Jeżeli traktujesz ten związek na poważnie, to nie należy budować go na fundamencie kłamstwa, nawet pozornie drobnego, bo to co dla ciebie błahe, dla niego może być bardzo ważne. Zresztą jak wiadomo, kłamstwo ma krótkie nogi i może z tego wyniknąć wiele nieprzyjemnych sytuacji.
Mogłabym wypisywać takie porady w nieskończoność, ale tytuł to "5 rzeczy..." więc chyba już wystarczy :) z resztą wrócę innym razem.

Hejka! Dzisiaj publikuję post, który odkopałam niedawno ze sterty nieopublikowanych do tej pory postów :) Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Tyle słowem wstępu - zapraszam!



1. OD CZEGO ZACZĄĆ?

• Dowiedz się o nim kilku rzeczy. Popytaj innych, czy ma rodzeństwo, jakie filmy lubi, czy lubi zwierzęta, a jeżeli tak, to jakie? Przecież nie możesz wylecieć z pytaniem Jak tam twoja młodsza siostra?, jeśli ma starszego brata, prawda?

• Nie zmieniaj się. On lubi metal, a ty pop? Nie rzucaj w kąt kolorowych bluzek i nie zmieniaj się w czarnego trupa, bo mu się tak podoba.

• Kiedy Twoja koleżanka usiadła z inną dziewczyną, a on siedzi sam – podejdź do niego i powiedz ze smutkiem Przepraszam Cię, ale Kasia usiadła z Moniką, a ja nie chcę siedzieć z tym głupim Damianem… Zrozumie to i pewnie pozwoli Ci usiąść.

• Popytaj go o zwykłe rzeczy. Widzisz go? Podejdź i spytaj prosto z mostu:

  • Co kupujesz? (Automat ze słodyczami)
  • Która godzina? 
  • Długa tu tak czekasz? (Kolejka do kasy)
  • Jejku, jak leje! Nienawidzę takiej pogody – kocham słońce (To tylko przykład!)
  • Gdzie się nauczyłeś tak rysować? (Lub robić zdjęcia, malować itd.)
  • Zazdroszczę ci. Ja w ogóle nie umiem kopnąć piłki, a co dopiero grać w nogę! (Jeżeli widzisz, że w coś gra, a ty jesteś w to słaba – może da Ci lekcję?)
  • Ale fajne buty! Z CCC (na przykład), nie? ( Przytaknie, a ty spytaj go, czy woli np. adidasy za kostkę czy normalne adidasy)
  • Jest jakaś kartkówka z przyrody? (Specjalnie zapomnij zeszytu z pytaniami i udawaj, że niczego nie pamiętasz) Serio?! No nie, zapomniałam zeszytu! Pożyczysz mi swój, bo tam są pytania…
2. CO ZROBIĆ, KIEDY JUŻ CIĘ ZAUWAŻYŁ?

• Patrz na niego. Gap się na niego na lekcji, (jeśli siedzi przed tobą), a jak zobaczy Twój wzrok na sobie, popatrz na niego jeszcze 3 sekundy uśmiechając się delikatnie, a potem odwróć wzrok.

• Ubieraj się ładnie. Co by sobie pomyślał, jeśli przyszłabyś w brudnych spodniach, tłustych włosach i bluzce niepasującej do całej reszty? Dbaj o swój wygląd, to wiele znaczy!

• Śmiej się. Kiedy opowiada dowcip, zaśmiej się szczerze, jeżeli Cię śmieszy, jeśli nie – prychnij z uśmiechem na ustach.

• Słuchaj go. Chłopaki lubią być w centrum uwagi, podziwiani, chcą, by ich słuchać. Jeżeli On coś do ciebie mówi, kiwaj głową, mów czasami słowa typu Rozumiem, Wiem, o co Ci chodzi, Serio?! Wow! Nie miałam pojęcia! Itp. Będzie wiedział, że go słuchasz i jesteś zainteresowana jego mową.


3. CZEGO NIE NALEŻY ROBIĆ?

• Nie przeklinaj. Chłopak może przeklinać, dziewczyna już nie. Jest to oznaka złego zachowania i złego taktu. (Cinnamon edit: przynajmniej nie za dużo)

• Nie oczekuj księcia na koniu. Ty się ubierasz olśniewająco, nakładasz makijaż, układasz fryzurę, a On przychodzi w starych butach i znoszonych spodniach. Czekasz na bukiet kwiatów, a on daje ci gumę do żucia. Czekasz na limuzynę, a on Ci otwiera drzwi do autobusu… Nie oczekuj zbyt wiele. Wystarczy, że będziesz dobrze się bawiła w jego towarzystwie. Cała reszta się nie liczy.

• Plotkować. Kiedy koleżanki się pytają I co, między wami zaiskrzyło? Nie odpowiadaj Nie, to straszny palant. Nie ma fajnych spodni, pomaga siostrze w lekcjach, pokazał mi plakat z Shakirą, jego idolką, a ja jej nie cierpię itp. Po co koleżanki mają wiedzieć, że nie lubi pani od angielskiego i pani od w-f, a kocha Shakirę? 

• Tapetować się. Skoro Ci się podoba, po co Ci ogromny makijaż? Niech widzi, że nie jesteś dziewczyną z kompleksami i lalką Barbie. (Cinnamon edit: tapeta =/= makijaż)

4. ZACHOWANIE PODCZAS ROZMOWY.

• Stań prosto. Nie garb się, ale nie stawaj na baczność. Przecież masz wyglądać ładnie jak stoisz, a nie jak litera S lub kij od miotły.

• Włosy. Czasami odgarnij grzywkę, popraw kitka, koka, odrzuć włosy za plecy. Niektórzy lubią widok ładnych włosów.

• Usta. Możesz czasami zagryźć dolną wargę.

• Nogi. Kiedy jesteś w spódnicy, stań jak baletnica.

(Cinnamon edit: najlepiej zachowywać się swobodnie, tak jak zwykle. Przecież ile można gryźć wargi? Jeżeli mu się spodobasz, to tylko taka jaką jesteś ;) )
5. Oraz...

UŚMIECHAJ SIĘ DO NIEGO 

Wydaje się to banalne, ale działa zadziwiająco skutecznie! Twój ciepły uśmiech pozwoli nie tylko przełamać, ale nawet... stopić lody. Gdy po raz pierwszy wyszczerzysz zęby w uśmiechu, chłopak może się spłoszyć, lecz już za drugim razem z pewnością zorientuje się, że jesteś do niego przyjaźnie usposobiona i... nie gryziesz. 


ZOSTAŃ Z NIM SAM NA SAM 

Ponieważ nieśmiały chłopak łatwo wpada w popłoch w towarzystwie tłumów ludzi (zwłaszcza rozchichotanych dziewcząt), postaraj się zbliżyć do niego, gdy nie towarzyszą Ci koleżanki. Zagadnij go w szatni lub w drodze do klasy. Nie zdziw się, jeśli spanikuje i będzie Ci odpowiadał półsłówkami. Wykaż się cierpliwością, a na pewno któregoś dnia wreszcie usłyszysz od niego słowa, na które warto było czekać. (Cinnamon edit: a tymczasem przygotuj się na istny festiwal niezręczności)


WCIĄGNIJ GO DO ROZMOWY 

Przekonaj go, że jesteś miłą, delikatną, całkowicie niegroźną dziewczyną i że wspaniale się z Tobą gada i to na prawie każdy temat. Możesz, na przykład, zacząć mówić przy nim o matematyczce, która uczy was oboje i jest postrachem całej szkoły, a na pewno już po chwili włączy się do rozmowy. A jeszcze lepiej zapytaj go o ulubiony sport, zespół lub aktora (wcześniej koniecznie dowiedz się od dobrze poinformowanych osób, jakie ma zainteresowania), a ani się spostrzeżesz, jak nieśmiały dotąd delikwent zacznie gadać jak najęty i będziesz miała niemałe kłopoty z dojściem do słowa! Pozwól mu zabłysnąć wiedzą z dziedziny, w której czuje się jak ryba w wodzie, a na pewno zapała do ciebie jeszcze większą sympatią. 

WYKORZYSTAJ TO, CO WAS ŁĄCZY 

Może obydwoje przesiadujecie w tej samej pizzerii? I ty, i on kibicujecie szkolnej reprezentacji siatkówki? Tak samo reagujecie na dowcipy klasowego wesołka? Macie słabość do książek przygodowych, a wprost nie znosicie romansideł? Nie wahaj się - wykorzystaj wasze wspólne zainteresowania (sympatie, antypatie, podobne poczucie humoru, itp.) do nawiązania bliższej znajomości. Upatrzony przez ciebie nieśmiały młodzieniec na pewno też już dawno zauważył, jak wiele was łączy i marzy o jakimś pretekście do nawiązania kontaktu. A droga od dyskusji na temat ulubionego filmu do wspólnego wyjścia do kina naprawdę jest krótsza, niż Ci się wydaje (zwłaszcza jeśli to Ty go zaprosisz...) 


KŁÓĆ SIĘ Z NIM, SPRZECZAJ, DOKUCZAJ MU 

Brzmi to dość paradoksalnie, ale nawet jeśli kompletnie nie zgadzasz się z opinią faceta, który Ci się podoba, możesz wykorzystać rozbieżność waszych poglądów ku obopólnej korzyści. Nierzadko niewinna sprzeczka na jakiś temat może się przerodzić we flirt i ani Ty, ani on nawet nie zauważycie, kiedy to się stało. Zdziwisz się, jak nieśmiały, cichy facet może się ożywić, gdy tylko złapie pasjonujący go temat. Musisz jednak bardzo uważać, by nie urazić w czasie dyskusji jego ego (chłopcy są przecież tacy delikatni...). 

WYŚLIJ MU MAILA 

Bywa, że facet nie rozumie, o co chodzi, nawet jeśli dziewczyna uśmiecha się do niego całymi dniami, snuje ciekawe opowieści przez okrągły tydzień i podsuwa łakocie przez cały rok. Zero kojarzenia. Ale nie przejmuj się! Na szczęście mądrzy ludzie wynaleźli Internet i komórkę. Tak więc, przy najbliższej okazji, zdobądź jego e-mail (lub numer komórki) i - na początek - wyślij mu ciekawą informację o jego ulubionej drużynie koszykówki lub zespole. Gdy już zaczniecie elektroniczne pogawędki, wkrótce okaże się, że i na żywo macie sobie wiele do powiedzenia. (Cinnamon edit: nie wiem kiedy napisany był ten post - na szczęście teraz jest Messanger!)


DOTYKAJ GO! 

Załóżmy, że już zaprzyjaźniłaś się ze swoim nieśmiałym wybrankiem. Ale jak sprawić, by wasza przyjaźń przerodziła się w bardziej romantyczną znajomość? Po prostu go dotykaj! Jak najczęściej. Opowiadaj jakąś historię i przy puencie muśnij niedbale jego ramię. Gdy będziecie się śmiać ze świetnego dowcipu, lekko klepnij go po plecach. Żegnając się z grupą przyjaciół, uściśnij go dłużej i mocniej niż inne osoby. Po jego reakcji łatwo poznasz, czy bardzo mu na Tobie zależy. Po pewnym czasie może się ośmieli i też zacznie dotykać Ciebie. (Cinnamon edit: nie mylić z molestowaniem ani obmacywaniem (szczególnie) w miejscach publicznych )


Cześć laseczki!


Dzisiaj przychodzę do was z postem na temat, tego co ,mężczyźni lubią najbardziej, czyli nas! Na pewno część z was zastanawiała się kiedyś co robi nie tak, że faceci się nią nie interesują, albo co ich tak naprawdę kręci. 
To co pociąga nas w facetach jest właściwie kwestią indywidualną. Dla mnie na przykład ( w kwestii uznania chłopaka za atrakcyjnego) liczą się przede wszystkim wzrost, głos, zapach, uśmiech, sylwetka, ale każda z nas ma inny "ranking najważniejszych cech". Podobnie jest z facetami. Jednak jest kilka takich podstawowych rzeczy, które zazwyczaj powtarzają się u pytanych.

Oczy
Długie,płochliwe,smutne,namiętne-każde spojrzenie wiele mówi, od niego wszystko się zaczyna. Gdy spoglądasz na chłopaka, opuszczasz wzrok, a potem znowu na niego patrzysz-zdradzasz swoje zainteresowanie. Zresztą patrz ludziom głeboko w oczy. Można z nich wile odczytać...

Usta
Najpierw chłopak patrzy ci w oczy, ale potem na usta. Obserwuje, jak mówisz, jak się uśmiechasz, zagryzasz wargi. To wszystko na niego działa! Dlatego usta powinny być wypielęgnowane i błyszczące, wtedy będą kusić...
Ciało
Możesz nim czarować. Postawa, ruchy rąk, układ nóg zdradzają, co myślisz. Trudno to kontrolować, ale rozmawiając z chłopakiem, delikatnie gestykuluj, a nie machaj rękoma. Dbaj o to, jak się poruszasz. Tańcz, ćwicz, a twoje ciało nabierze wdzięku i gracji...

Naucz się chodzić wyprostowana. Może wydaje ci się, że nic to nie zmienia, ale mylisz się! Ściągnięte łopatki i wyprostowane plecy naprawdę potęgują wrażenie pewności siebie, otwartości. 
Włosy
Większość kolesi lubi dziewczyny z długimi włosami, ale krótkie też mogą być bardzo sexy. Niektórzy faceci twierdzą, że patrząc na same włosy dziewczyny (np. od tyłu) mogą poznać czy jest ona ładna czy nie! Kto by pomyślał, że są tacy sprytni? Niezależnie od długości, włosy zawsze muszą być czyste, lśniące, fajnie podcięte. Takie, żebyś była z nich zadowolona to z przyjemnością, będzie sie na nie patrzyło ;).

Ubranie
Wiadomo - ładnie, schludnie i modnie ubrana dziewczyna prędzej przyciągnie wzrok. Tutaj chyba nie ma co dodawać. 

Ogólnie
Kolesie tak w ogóle patrzą najpierw na całokszatłt,(paznokcie, włosy, nogi, brzuch, w ogóle sylwetkę, jakieś ciekawe szczegóły, na których może zawiesić oko...), potem na charakter i zachowanie. Muszą się zorientować czy warto się tobą zainteresować i coś pokombinować. Jeżeli stwierdzi po wcześniejszych radach powyżej, że warto-działaj! ;)


Według mnie nie ma brzydkich ludzi (tak podobno mówią właśnie ci brzydcy :D), ale niewiele jest takich co myślą podobnie. 

Życie jest o tyle niesprawiedliwe, że niektórzy są z natury "piękni" (ich wygląd podoba się dużej grupie ludzi) , a inni nie. To przykra prawda, ale śliczna dziewczyna, chociażby nawet nieco zaniedbana łatwiej zdobędzie zainteresowanie niż obdarzona mniej atrakcyjnym wyglądem, ale za to poświęcająca mnóstwo czasu na ukrycie swoich wad i wyeksponowanie zalet.
"Mi­nuta spędzo­na w stre­sie trwa dłużej niż godzi­na w relaksie."

"Nic nie obezwład­nia równie moc­no, jak stres."


Czym jest stres? Stres to reakcja na bodziec pochodzący ze świata zewnętrznego, który wymaga z naszej strony podjęcia jakichś działań. Jest to nasza reakcja na bodziec więc w dużej mierze reakcja stresowa zależy od nas. Bodziec jest od nas niezależny, ale nasza reakcja na ten bodziec jest od nas zależna. Z tego powodu możemy kontrolować stres. Czas na moje ulubione powiedzonko - łatwiej powiedzieć, ciężej zrobić. No ale dla chcącego nic trudnego!

1. Poznaj swój stres!

Po pierwsze trzeba rozpoznać, jakie sytuacje nas stresują. Wydaje się banalne, ale to pierwszy i najważniejszy etap, o którym zwykle zapominamy.
Nie ma potrzeby zatrzymywać się nad tym zbyt długo i koncentrować się na sytuacjach stresowych. Najlepiej wypisać to, co nas stresuje na kartce papieru.
Jeśli chcesz się nauczyć, jak sobie radzić ze stresem w Twoim życiu, musisz najpierw wiedzieć, jakie są jego najważniejsze źródła.

2. Zaakceptuj lub wyeliminuj!

Sytuacje, które można łatwo wyeliminować, należy załatwić od razu. Na przykład, stresuje mnie niemiła pani w sklepie osiedlowym pod domem – więc od dziś chodzę do innego sklepu z miłą obsługą.
Sytuacje, które mogą sprawić więcej problemów, należy postarać się wyeliminować wtedy, kiedy będzie to możliwe. Najlepiej znów sięgnąć po kartkę papieru i napisać sobie plan dla każdej sytuacji osobno. Na przykład, stresuje mnie moja nienajlepsza sytuacja finansowa, w takim razie piszę plan (może zawierać kilka opcji), który pozwoli mi krok po kroku wyeliminować sytuację stresową.

Wielu sytuacji stresowych nie da się wyeliminować. Jeżeli stresuje mnie to, że codziennie muszę wstawać z łóżka, to... no cóż, takiej sytuacji raczej nie da się wyeliminować w rozsądny sposób.
Może stresuje mnie jakieś dręczące pytanie, na które nie da się odpowiedzieć, albo osoba, z którą jednak nie można/nie chciałoby się zerwać kontaktów.
Sytuacji, których nie da się wyeliminować, jest bardzo dużo.
Takie sytuacje należy zaakceptować – po prostu się z nimi pogodzić. Należy pamiętać o tym, że stres jest tak naprawdę naszą reakcją na bodziec zewnętrzny. Tylko od nas zależy, czy dana sytuacja wywołuje u nas reakcję stresową, czy nie.

3. Masz wyobraźnię? Użyj jej!

Jest wiele technik bazujących na wyobraźni czy pracy z podświadomością. Są to bardzo skuteczne metody radzenia sobie ze stresem. 

Miejsce marzeń
Stwórz w wyobraźni swoje miejsce marzeń i odwiedzaj je, kiedy się stresujesz. Użyj do tego jak najwięcej zmysłów: wzrok, słuch, zapach, smak, dotyk. Wymarzonym miejscem może być plaża w tropikach i towarzyszący Ci zapach oceanu; świetlisty las, w którym słychać łagodny śpiew ptaków; ogród na wsi i pokryta poranną rosą trawa, po której stąpasz boso itd. Takie miejsce niech będzie Twoim sekretnym miejscem marzeń, które powinno być indywidualne, stworzone przez Ciebie, dla Ciebie, ku Twojej przyjemności. Będzie to przystań, do której będziesz mógł/mogła wracać, kiedy będziesz potrzebować.

4. Uśmiechnij się do stresu, a on uśmiechnie się do Ciebie!

Należy jak najczęściej się śmiać, aby stać się bardziej odpornym na stres. Śmiech, choćby i sztuczny, wywołuje w organizmie człowieka reakcje fizjologiczne ograniczające negatywne skutki stresu. Warto zrobić sobie swoją własną listę sposobów na wywołanie śmiechu: może to być oglądanie komedii, spotkania ze znajomymi, czytanie książek lub dowcipów, oglądanie śmiesznych zdjęć itd.
 Jest kilka bardzo skutecznych technik na ośmieszanie sytuacji stresowej. Jedna z nich polega na tym, że będąc w stanie relaksacji odtwarzamy sobie sytuację stresową jak film. Mamy w ręce pilota i przewijamy filmik do przodu i wstecz. Odtwarzamy go kilka razy. Następnie zaczynamy się tym filmem bawić: dorysowujemy twarzom śmieszne wąsy, zmieniamy wygląd postaci, podkładamy inny głos (np. Chipa i Dale'a), wprowadzamy dodatkowe postaci lub wydarzenia, które powodują, że sytuacja stresowa wywołuje w nas uśmiech. Czynność należy powtarzać kilkukrotnie do ustąpienia objawów stresu. Gdy następnym razem pomyślimy o tej sytuacji, zareagujemy śmiechem.

5. Znajdź hobby.

Zajmij się czymś żeby nie myśleć o stresie. Możesz np. zacząć biegać. Sport bardzo dobrze pozwala rozładować sytuacje stresowe - warto się nad tym zastanowić. 


Najczęstsze przyczyny stresu:

1. SŁABY STRES

zmiana godzin lub warunków pracy, zmiana nawyków, wakacje, święta

2. UMIARKOWANY STRES

wysoki kredyt do spłacenia, nieporozumienia z partnerem, zmiana obowiązków, niezałatwione sprawy osobiste

3. SILNY STRES

śmierć przyjaciela, przeprowadzka, problemy finansowe

4. BARDZO SILNY STRES

śmierć członka rodziny, utrata wolności, poważny uraz lub choroba



KAŻDY Z NAS SIĘ STRESUJE - JEST TO COŚ CAŁKOWICIE NATURALNEGO. WARTO JEDNAK ZACZĄĆ PRACOWAĆ NAD SAMYM SOBĄ ŻEBY POZWOLIĆ SOBIE NA UNIKNIĘCIE WIELU NIEPRZYJEMNYCH CHWIL :)

A WY JAK RADZICIE SOBIE ZE STRESEM?
"Ser­ce oba­wia się cier­pień [...] Po­wiedz mu, 
że strach przed cier­pieniem jest straszniej­szy niż sa­mo cier­pienie.
 I że żad­ne ser­ce nie cier­piało nig­dy, gdy sięgało po swo­je marzenia..."

~Paulo Coelho 

"Od­ważny, to nie ten kto się nie boi, ale ten który wie, że is­tnieją rzeczy ważniej­sze niż strach."

~Autor nieznany


To chyba nie pierwszy mój post o takiej tematyce, jednak jeżeli problem się powtarza, należy też powtórzyć temat. Pisząc tą notatkę posłużyłam się różnymi źródłami i od razu zaznaczam że nie jest w 100% moja :)

Często w sytuacji gdy ktoś nam się podoba, boimy się do niego zagadać. Wynajdujemy wtedy najmroczniejsze scenariusze. Boimy się, że obiekt naszych westchnień wyśmieje nas, albo nie wiem...spojrzy na nas z litością i rzuci coś w stylu "Za wysokie progi na twoje nogi" czy coś. Jeżeli tak by się stało to już z miejsca można mieć pewność, że nie był ciebie wart. Bo prawdziwy chłopak, nie skrzywdzi w ten sposób dziewczyny, lecz jeżeli nie jest w jego guście delikatnie da to jej do zrozumienia. 


Sprawa jest często łatwiejsza jeżeli chodzi o kogoś kogo znamy i wiemy że nas lubi. Wtedy można powoli przystąpić do działania. Jednak z drugiej strony, mamy wtedy dużo do stracenia. Jeżeli podoba nam się przyjaciel i otwarcie mu to powiemy, relacje między nami mogą już nigdy nie być takimi jakimi były.


1. Naturalność 
Niezależnie od tego, jak bardzo ci zależy na zwróceniu jego  uwagi na siebie, pozostań sobą. Nie ma nic gorszego niż dziewczyna, która z dnia na dzień zmienia się całkowicie tylko po to, żeby zaimponować chłopakowi. Dowiaduje się, że on słucha metalu, więc i ona porzuca kolorowe ciuchy, przestawia się na czerń i glany oraz koszulkę z nazwą zespołu, o którym na dobrą sprawę mało wie. To jest po prostu dziecinne. Słuchasz popu i uwielbiasz kolorowe ciuchy? No i fajnie, przynajmniej będziecie mieć o czym dyskutować, kiedy zostaniecie parą. Jak cię przekona do metalu, to fajnie, ale nie rób tego, żeby mu „wpaść w oko”. To nie działa.


2. Pewność

Jedna z najważniejszych spraw. Często jest tak, że zazdrościmy chłopaka koleżankom, lub po prostu mamy potrzebę posiadania kogoś, kto nas pocieszy, przytuli, pocałuje, potrzyma za rękę. Z tego powodu zakochujemy się szybko, często i nieszczerze. Ale po co? Jeżeli chcesz podjąć jakiekolwiek działania musisz mieć pewność, że znasz tą osobę i chcesz z nią być.

U mnie w klasie była kiedyś taka sytuacja, że jedna z moich koleżanek zakochała się w moim najlepszym przyjacielu. Totalnie tego nie rozumiałam. Był dobrym przyjacielem, ale nie mogłam go sobie wyobrazić w roli opiekuńczego chłopaka. Problem był w tym, że ona go nie znała, postrzegała go za innego niż był, nie dostrzegała wad. A ja znałam i znam go na tyle długo, by wiedzieć, że nie pasowali by do siebie pod żadnym pozorem. Kończąc, dziewczyna zagrała i przegrała. W pewnym momencie gdy udało jej się szczerze z nim porozmawiać, sprawa zakończyła się dla niej porażką. 

Tak więc, jeżeli chcesz się do kogoś poprzytulać, lepiej i bezpieczniej wybrać przyjaciółkę, przynajmniej masz większe prawdopodobieństwo że nie złamie Ci serca.


3. Ludzie lubią plotki

Więc przystopuj mała! Dziewczyny mają często taki odruch, że jak im się chłopak spodoba, to pomocy szukają u przyjaciółki. Stop! Jeżeli to prawdziwa przyjaciółka – taka, co i wysłucha, i dochowa sekretu, i jak trzeba będzie to z głowy ci głupią miłość wybije, to ok., poradź się jej, zapewne będzie cię wspierać i trzymać kciuki za powodzenie twoich miłosnych podchodów. Ale jeżeli to zwykła koleżanka, albo co gorsza, grupa koleżanek, to zachowaj swój sekret dla siebie. Bo zaraz zaczną się głupie chichoty, docinki, komentarze w jego obecności i chłopak poczuje się osaczony jakby atakowało go stado rozwydrzonych bab. Takie manewry nigdy nie przynoszą niczego dobrego.

Tu znowu wrócę do sytuacji z przed jakiegoś czasu. Ten sam kolega, ale zmieniają się aktorki. Na scenę wkraczają dwie dziewczyny. Nazwijmy je A i B. A jest zauroczona w chłopaku, B o tym wie. Są przyjaciółkami, ale obie wiedzą, że A nie ma na tyle odwagi by mu o tym powiedzieć. W tej sytuacji on dowiaduje się wszystkiego od B. Można się domyśleć co było dalej. 


Pierwsze "cześć" zawsze jest najtrudniejsze. Jednak nie bójcie się robić pierwszego kroku, bo potem jest już z górki.
Powodzenia i odwagi dziewczyny :)


Cinn




Kiedy już masz kogoś na oku, zawsze jak na złość okazuje się, że ma dziewczynę. Dlatego chcesz zrobić wszystko, by go zdobyć! Ta opcja wiąże się jedkiej sytuacji... Odbić chłopaka czy nie? Zanim podejmiesz tą decyzję musisz najpierw wziąć pod uwagę wszystkie za i przeciw i realnie ocenić swoje szanse. Może nie warto sobie nim zaprzątać głowy, może lepiej zachować się z klasą?


ZA:


 1.Chłodno kalkulując, możesz oczywiście założyć, że jeśli tego niezrobisz, znajdzie się inna dziewczyna, która uzna, że do przebojowych świat należy i będzie próbowała swoich sił.



2. Co właściwie znaczy odbić komuś chłopaka? Przecież nic się niedzieje wbrew czyjejś woli. Jeśli więc chłopak zdecyduje się na rozstanie, to tylko dlatego, że tego dąży.



Czego nie cierpią? Na czym im zależy? Przeczytaj tę notkę, a może będzie ci łatwiej zrozumieć facetów...

Kocha...

Najczęściej dziewczyny, których nie może zdobyć albo narzeczone swoich najlepszych kolegów. Strasznie się wtedy męczy, ale lojalnie ukrywa swoje uczucia, bo męska przyjaźń jest jak największy skarb. Poza tym kocha... na początku zawsze na maksa. Oszalały z miłości, potrafi zjeść żabę, przefarbować się na platynowy blond i zmienić wyznanie. Wszystko po to, żeby zdobyć dziewczynę. Im bardziej ona go nie chce, tym bardziej on usycha z miłości. Musi być walka, poświęcenie i cierpienie. Często kocha... wszystkie dziewczyny. Czaruje, uwodzi, obejmuje i całuje w ucho, one mdleją z miłości, a on w tym czasie szuka kolejnej ofiary. Kocha...krótko (ale nie zawsze). Zauroczony wariuje, a po krótszej chwili zwinnie przerzuca się na inny obiekt i cała zabawa zaczyna się od początku.



Lubi...

Pogodne dziewczyny, z którymi można wybrać się na rowery i popatrzeć w niebo. Ważne jest poczucie humoru i duża fantazja! Lubi...się z dziewczyną pośmiać, odbierać na tej samej fali. Nie cierpi gwiazd-zadufanych w sobie księżniczek. Nie dla niego przemądrzałe dziewczyny z zadartym nosem. Za spontaniczne i serdeczne kontakty z laską dałby się pokroić. Lubi...poznawać dziewczyny stopniowo, jej zalety, słabości, humorki-bo po jakimś czasie wie, czego się może spodziewać. Lubi tajemnicze dziewczyny, o które musi się trochę postarać, nieco nad nimi "popracować". Fajnie, jeśli dziewczyna nie zdradza wszystkiego na pierwszym spotkaniu. Lepiej, żeby ona dawkowała informacje o sobie. No i lub, kiedy dziewczyna okazuje mu sympatię-zwłaszcza, gdy on ją odwzajemnia :). Bo kiedy panna mu się narzuca, chłopak zwykle wykonuje zdecydowany odwrót. Kawa na ławę na pierwszej randce może go zniechęcić i spłoszyć!

"Ale mi się podobasz..."
W związku na odległość nie grozi wam znudzenie codziennością. Zwykle, gdy spotykacie się po rozłące, jesteście dla siebie jeszcze bardziej atrakcyjni. Nie zmęczycie się sobą tak szybko, jak gdybyście byli non stop razem. Zmęczyć was mogą tylko dojazdy! Ale są jeszcze maile, telefony, listy, gg...

"Jestem twardzielką!"
Bądź silna i samodzielna, bo nie możesz liczyć na to, że ktoś cię przytuli i pocieszy, gdy tego potrzebujesz. Ze wszystkimi problemami musisz radzić sobie sama. No chyba, że masz zaufaną psiapsiółę. Wtedy będzie ci łatwiej przetrwać trudne chwile. Nie masz takiej? Musisz być twardzielką. Warto!

Zapewne każda z nas zakochała się kiedyć nieszczęśliwie??
Najbardziej nieszczęśliwa miłość to ta nieodwzajemniona.
Jest to okropne uczucie, kiedy zakochamy się w osobie z
 którą nie możemy być z wielu powodów np. jeśli ona nie
 chce z nami być, jeśli jest ona z kimś innym, lub jeśli nie
możemy ze względu na rodziców, tak czasami to przez
 rodziców... Niektórzy ludzie walczą o miłość i oczywiście
 niektórzy dotrą do swojego celu... ale niestety nie wszyscy
 czekamy na tą osobę staramy się o nią i nic... niestety nic
 z tym nie możemy zrobić bo jeśli druga osoba osoba nie
chce nam dać tej miłości tak po prostu to i tak nic z tego
nie wyjdzie.
Naprawdę nie warto z góry zakładać, że z waszej znajomości nic nie będzie! Jest bowiem bardzo prawdopodobne, że facet, na widok którego Twoje serce mocniej bije i kręci Ci się w głowie też się Tobą interesuje, tylko czeka na gest zachęty z Twojej strony. Oto typy chłopców, którzy tylko na pierwszy rzut oka wydają się nie do zdobycia:

 1. Popularny facet. Dlaczego wydaje Ci się nieosiągalny? Jest przystojny, inteligentny i dowcipny. Lubią go prawie wszyscy koledzy i podoba się bardzo wielu dziewczynom. Zawsze otacza go wianuszek przyjaciół. Wydaje ci się, że taki chłopak, po prostu nie może zwrócić na Ciebie uwagi. Podejrzewasz, że najpewniej nawet nie wie o Twoim istnieniu. Co robić? Jeśli spróbujesz z nim pogadać, możesz być miło zaskoczona. Prawdopodobnie okaże się, że wcale nie jest taki niedostępny, na jakiego wygląda. Staraj się nie zadawać mu stereotypowych pytań, tylko porozmawiaj o czymś wyjątkowym. Bez względu na to, jaki poruszycie temat, nie próbuj udawać kogoś, kim nie jesteś. Zachowuj się naturalnie i daj mu do zrozumienia, że wcale nie onieśmielił Cię swoją urodą, popularnością i dowcipem.


Miłość hmmm niektórzy mają swojego wymarzonego        
 księcia z bajki lub księżniczkę. Niestety nie ja:/ Miłość
 jest to piękne uczucie tu akurat chodzi mi o miłość
 pomiędzy dziewczyną a chłopakiem:P oczywiście
inne miłości też są piękne:D Niektórzy  mają swojego pierwszego chłopaka lub dziewczynę w przedszkolu,
inni w podstawówce czy gimnazjum. Powiem wam
szczerze jestem w pierwszej klasie liceum i jeszcze
nie miałam nigdy chłopaka chciałabym, ale w sumie
nie wiem czemu może dlatego że jestem za brzydka,
 lub nieśmiała lub nie trafiłam na tego no bo jak już
 mógłby być ten jedyny wymarzony ładny to okazał
się zwykłym ****** ...




"Kocham Cię nie tylko za to, kim jesteś, 
ale także za to, kim ja jestem, gdy jestem z Tobą. 
Kocham Cię nie tylko za to, kim się stałaś, 
ale i z to, kim ja się stałam dzięki Tobie. 
Kocham Cię, bo więcej zdziałałaś niż jakikolwiek dekalog, 
abym mogła stać się dobrym człowiekiem, 
i więcej niż jakakolwiek wiara, 
aby mnie uczynić szczęśliwym. 
Uczyniłaś to bez słów i gestów. 
Uczyniłaś to, bo jesteś sobą. 
Bo może właśnie na tym polega przyjaźń."

Hej, hej, hej ;**

Witam Was ponownie tym razem (wreszcie) mam dla Was coś lepszego od kolejnej recenzji. Dzisiaj popiszę sobie o przyjaźni. Tym razem nie tylko o tej damsko-męskiej (bo o tej już pisałam) ale także o każdej innej. Zapraszam  :))

W i o s n a.


To piękne słowo, prawda? Wiosna, wiosna, wiosna, wiosna, wiosna...lubię wiosnę. Wiosna to ten okres, kiedy wszystko po zimie na nowo zbiera siły, na nowo ożywa i dojrzewa. Kwitną kwiaty, rośnie trawa, na drzewach pojawiają się liście, ptaki ćwierkają, motylki fruwają gdzie się da. Ach...Brakuje tylko osoby, z którą można by dzielić te wszystkie chwile, do której można by się przytulić, porozmawiać, śmiać się i płakać.
Nic na siłę. Oczywiście miło byłoby mieć kogoś z kim można spędzać cały ten czas, jednak nie chodzi o to, żeby teraz nagle wszyscy rzucili się na poszukiwania nowej miłości.

Jednak gdy jest ktoś, kto podoba ci się i jesteś pewna, że nie chcesz pozostawiać tego uczucia niespełnionym, to świetny czas by wziąć się do roboty! Wiosna to czas gdy wszystko na nowo rozkwita! Więc czemu by tego nie wykorzystać i dać rozkwitnąć nowemu, pięknemu uczuciu?

Każdy facet jest inny, ale jednak wszyscy mają coś wspólnego. Dla nich ważne jest to, żebyś nie była sztuczna - po prostu bądź sobą. Lubią też gdy masz swoje pasje i zainteresowania. Nie pogardzą, jeżeli chociaż jedno z takowych będzie podobne do ich własnych, wspólne tematy są bardzo ważne. Oczywiście istotne jest też to, żebyście czuli się w swoim towarzystwie swobodnie oraz żebyście dobrze się dogadywali, bo to podstawy budujące dobry związek. +wzajemny szacunek, odrobina uczucia i serio można stworzyć razem coś fajnego :))

Życie jest tylko jedno! Nie ma w nim czasu na wahania. Może czas wykonać ten pierwszy krok? Podoba ci się jakiś chłopak, więc dlaczego po prostu do niego nie zagadać? Może wydaje ci się to trudne i może nazbyt szalone, ale jeżeli nie spróbujesz, nigdy się nie dowiesz czy było warto. Wystarczy zacząć od miłych uśmiechów na szkolnym korytarzu. Spróbuj się do niego zbliżyć. Może odwzajemni twoje uczucie. Miej oczy szeroko otwarte :))





Temat : Czy przyjaźń damsko męska jest możliwa? 

To pytanie często pada na różnego rodzaju forach internetowych, stronkach, czy wreszcie blogach taki jak ten. Zdania są podzielone. Według wielu nic nie stoi na przeszkodzie, jednak zdaniem znacznej większości, proste równanie chłopak + dziewczyna zawsze ma taki sam wynik, czyli ujmując to jednym obrazkiem:



Jednak czy rzeczywiście tak jest? Czy przyjaźń pomiędzy przedstawicielami przeciwnych płci jest niemożliwa?

...
Cóż, zaraz się okaże.

Przyjaciółka to osoba z którą spędzasz dużo czasu, której powierzasz wszystkie swoje sekrety, z którą przeżywasz wszystkie ważne chwile swojego życia. Osoba z którą śmiejesz się i płaczesz, z którą możesz rozmawiać godzinami, do której przytulasz się gdy źle się czujesz. Która zaprosi cię do siebie na noc, z którą pooglądasz filmy, słowem jedna z najważniejszych osób w twoim życiu. To jest przyjaciółka. A co w momencie, gdy zamiast przyjaciółki ma pojawić się przyjaciel?



Przyjaźń między osobnikami przeciwnych płci przez wielu jest uważana za niemożliwą, gdyż podobno mężczyzna nigdy nie będzie w stanie do końca zrozumieć kobiety i vice versa. Na to stwierdzenie mam prostą ripostę : nie trzeba się ograniczać do jednego przyjaciela. Jasne, że nie warto otaczać się mnóstwem przyjaciół - o wiele lepiej jest mieć jednego a wiernego. Lecz nie widzę problemu w tym, żeby mieć i przyjaciółkę i przyjaciela. Ją, od obgadywania klasowych przystojniaków, oglądania łzawych filmów i wspólnych zakupów oraz Jego od długich rozmów na różne tematy, wspólnych żartów i śmiechu.



Nie każda przyjaźń damsko-męska musi skończyć się związkiem! Wszystko zależy od nastawienie obojga stron. Jeżeli i ty i twój przyjaciel od początku tworzycie grany zespół oparty wyłącznie na przyjacielskich relacjach. Nie znaczy to, że twoim przyjacielem nie może zostać, chociaż może to się wydawać dziwne - twój były chłopak. Wystarczy tylko odrobina chęci, wzajemnego zaufania oraz zapewnienie, że ani ty, ani on nic do siebie nie czujecie. Bo inaczej to słabo.



Tak więc sami widzicie, wszystko jest możliwe, trzeba tylko odrobinę chęci i wzajemnej współpracy, a razem możecie stworzyć piękną, długoletnią przyjaźń. Nie poddawajcie się. Nigdy. Bo na prawdę warto się starać. Ja sama miałam okazję się o tym przekonać.

Dziękuję za wszystko Michał <3






P.S. Na koniec chciałabym się Was spytać, jakie posty w moim wykonaniu chcielibyście zobaczyć?  
Na jakie pytania mam odpowiedzieć, jakie tematy mam poruszyć? Chciałabym wiedzieć, o         czym  lubicie czytać. Gorąco pozdrawiam, do następnej notki ;***
Jakiś czas temu "wpadł Ci w oko" pewien chłopak. Nie wiesz jak do niego dotrzeć, bo jest nieśmiały. Takie osoby często bardzo ostrożnie zawierają nowe znajomości, by później się nie rozczarować. Co, jeśli Ty jesteś równie nieśmiała? Odważne dziewczyny podejdą, zagadają. A ty?



Po pierwsze chłopak na pewno ma jakieś zainteresowania. Obserwuj go, zobacz, co robi po lekcjach, może gra w piłkę nożną, należy do jakiegoś konkretnego klubu piłkarskiego, gra w koszykówkę, chodzi do szkoły muzycznej? Dowiedz się, gdzie mają kolejny mecz/występ ze szkoły muzycznej i idź mu pokibicuj. Na pewno ma jakiś ulubiony przedmiot. Matematyka? Przedmiot, którego ty nie możesz "ogarnąć" a jemu nauka idzie znakomicie. Popytaj, czy miałby ochotę ci wytłumaczyć funkcje czy inne zagadnienia z tego przedmiotu.




Nawiązanie z nim dłuższego, mocniejszego kontaktu może być dosyć długie. Wszystko, dlatego, że osobaguje na miłość, jaką sobie wymarzył. Nawet, jeśli chciałby zagadać do Ciebie, lub Twojej koleżanki sporo mu zajmie zbieranie się w sobie zanim już to zrobi.









Po pewnym czasie zacznijcie częściej rozmawiać, uśmiechać się na korytarzu (jeśli chodzi do tej samej szkoły). Możesz zapytać go, co myśli o takiej a nie innej nauczycielce, zapytaj o pożyczenie kalkulatora, bo "przypadkiem" zapomniałaś zabrać swojego. Gdy poznacie się bliżej, zaproponuj mu wyjście z przyjaciółmi do miasta, parku czy na imprezę.





Nieśmiali chłopcy zazwyczaj są bardzo wartościowymi osobami, są mili, grzeczni – co nie znaczy, ze nudni! – warto na nich zwrócić uwagę. Czasami przełamują barierę, jaką jest brak pewności siebie i robią rzeczy, dzięki którym zaczynają być postrzegani jako nieco odważni obywatele. Dziewczyny! – Nie patrzcie tylko na napakowanych mięśniaków, którzy szpanują swoimi bicepsami. Piękno tkwi w duszy! Warto to zauważyć.